CATRICE 440 I wear my sunglasses at night

Lekcja makijażu!

Pamiętacie piosenkę „I wear my sunglasses at night”? Właściwie to nigdy jej nie lubiłam, ale potrafiła mi się uczepić i sama nuciłam ją tygodniami. W szafie Catrice właśnie ten lakier rzucił mi się w oczy i zaczarował mnie galaktyką iskierek, którą skrywa w sobie.
Do you rememmber a song called „I wear my sunglasses at night”? Actually I’ve never liked it but it sometimes it sticked to me and then I was crooning it for weeks. I picked that polish up in the drugstore for plenty of sparkling particles inside.

Jest to kolor moim zdaniem bardzo trudny do opisania, coś jak czarny/granat/fiolet z miolionami drobinek we wszelkich kolorach – no cudeńko.
The colour is quite hard to describe, it’s kind of black/navy/purple with tons of multicolour particles – lovely.

Jeszcze trudniej niż opisać jest uchwycić go na zdjęciach… Podjęłam wiele prób a i tak nie jestem pewna czy mi się udało.
It’s even harder to catch the colour on the photos… I tried so many times so many ways but I’m not sure I got it.

Jest to mój pierwszy lakier z Catrice (ok drugi, ale o tamtym jeszcze nie pisałam 😉 ), więc moje wrażenia tyczą się tylko jego a nie całej serii czy marki. Po pierwsze kolor po nałożeniu jest zupełni inny niż w butelce, gubią się gdzieś te drobinki i jest po prostu bardzo ciemnym lakierem. Za to w sztucznym świetle zaczyna się pięknie mienić!!
It’s my first Catrice nail polish (ok second but I didn’t write about the firs one yet 😉 ), so it’s a review of this one only not the whole range. First thing is that the colour in the bottle is comletly different than the colour on my nails, you almost can’t see those cute particles and it becomes just a very dark polish. But when you see it in lamlight – there’s magic!!

Po drugie lakier się bardzo łatwo i przyjemnie nakłada, już pierwsza warstwa daje zadowalające krycie. Ja domalowałam drugą warstwę tylko na niektórych paznokciach, tam gdzie uznałam to za konieczne. Po trzecie lakier schnie bardzo szybko jak na tak ciemny lakier. Bałam się tego, bo zazwyczaj ciemne lakiery schły mi bardzo długo mimo zastosowania wysuszacza. I po czwarte – utrzymał się u mnie bez uszczerbku przez ok 4 dni co uznaję za rezultat dobry choć nie rewelacyjny.
Second thing is that it applies easily and nicely, even one coat covers well. I added second coat just on few nails. Next thing is that it dries quick. I was a little affraid of that ’cause a lot of dark polishes like dry very long time even with nail dryer. And the last thing is that the polish is pretty long lasting, it stayed for about 4 day which is good but not great.

Zdjęcie poniżej chyba najlepiej ukazuje magię tego lakieru:
I think this photo shows the magic of this polish best:

Podsumowując: bardzo fajny lakier w dobrej cenie (9,90 zdaje się?). Choć nasz związek na początku był burzliwy, bo zauroczył mnie w sklepie, później rozczarował po pierwszym malowaniu (zupełnie inaczej wyglądał na paznokciach niż w butelce) aż ponownie się w nim zakochałam gdy ujrzałam go w sztucznym świetle 😉 Lakier na pewno nie jest idealny, ale bardzo tajemniczy i intrygujący. Ja go bardzo lubię!
Reassuming: it’s a very nice polish with very good price (9,90zł I think?). Our relationship was stormy: O loved it in the store, then I was disapointed with the colour so much dofferent than the colour in the bottle and then I loved it again when I saw it in lamplight 😉 It’s not ideal but very misterious and riveting. I like it a lot!

 

omnie

Dorota Milewska

MUA

Cześć!

Od ponad dekady jestem pasjonatką makijażu. Najbardziej lubię dzielić się wiedzą i doświadczeniem, dlatego bardzo chętnie udzielam lekcji. Poza tym testuję, pokazuję i opisuję sporo kosmetyków, żeby ułatwić Ci zakupy!

więcejwpisów

Makijaż na studniówkę 2018 oko

Tutoriale

Recenzje

Makeup Crimes

Podróże

Prywata

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne wpisy
Chasing Rainbows Colourpop | kolorowa paleta

Chasing Rainbows Colourpop | kolorowa paleta

Chasing Rainbows Colourpop to ostatnia bohaterka mojej mini serii o paletach z tej firmy. Tak naprawdę to nie planowałam jej kupować, dostałam gratis do zakupów... i bardzo się cieszę, bo ma w sobie bardzo fajne kolory! Ale to już musisz zobaczyć na własne oczy w...

czytaj dalej
Dream St. Colourpop | paleta Kathleen Lights

Dream St. Colourpop | paleta Kathleen Lights

Idąc za ciosem - Dream St. Colourpop, czyli kolejna paleta amerykańskiej firmy, która powstała przy współpracy z youtuberką Kathleen Lights. Przyznam, że początkowo nie planowałam jej kupić, chociaż bardzo kusiła mnie ciemna zieleń. Kupiłam nawet inną - polską -...

czytaj dalej
Through my eyes Colourpop | paleta ILUVSARAHII

Through my eyes Colourpop | paleta ILUVSARAHII

Koniec tego obijania się, posty same się nie napiszą! Na pierwszy ogień idzie paleta Through my eyes Colourpop, która powstała we współpracy z ILUVSARAHII. Piszę o niej jeszcze teraz, bo nadal jest dostępna na stronie Colourpop (w momencie pisania posta!) i nawet jest...

czytaj dalej

Pin It on Pinterest

Share This

Podziel się!

Podziel się wartościowym wpisem