hello 🙂 Chciałam po świętach zrobić serię sylwestrową, ale wyszło tak, że dopiero dzisiaj skończyłam świętować 😉 więc starczy mi czasu tylko na dzisiejszy i ewentualnie jutrzejszy wpis… Dlatego w dzisiejszej notce będą 2 makijaże:
1. Smoky z brokatowym akcentem
Czymże byłby sylwestrowy makijaż bez brokatu? Można go włączyć również do klasycznego smoky eye w formie lśniącej kreski. Ja do smoky w brązach wybrałam złotą kreskę.
Kosmetyki:
- Rimmel Wake me Up – podkład
- Sephora Sculpting Disc – puder, bronzer i rozświetlacz
- Urban Decay Naked2 – cienie Busted, Snakebite
- Maybelline 24hrs Color Tattoo – czarny jako baza
- Me Me Me – czarna kredka
- Rimmel ScandalEyes – tusz
- Brokat kosmetyczny
- Inglot Duraline
- Inglot – korektor w kremie
- Catrice – kredka do brwi
2. Brokatowa klasyka
Druga propozycja to klasyczny hollywoodzki makijaż z czerwonego dywanu doprawiony jasnym brokatem. Jasny cień, lekka miękka kreska, złoto na dolnej powiece. Na wierzch nałożyłam jasny brokat, który mieni się na złoto, zielono, czerwono itd.
Kosmetyki:
- Rimmel Wake me Up – podkład
- Sephora Sculpting Disc – puder, bronzer i rozświetlacz
- Urban Decay Naked2 – cień Bootycall
- Rimmel ScandalEyes – tusz
- Brokat kosmetyczny
- Inglot Duraline
- Inglot – korektor w kremie
- Catrice – kredka do brwi
- Sephora – cielista kredka
A Wy co planujecie na sylwestra? Eksperymentujecie w tym dniu czy stawiacie na sprawdzony makijaż?
0 komentarzy