Generalnie – nie przepadam za sypkimi cieniami. Ale to tylko generalnie 😉 Bo są też takie, które lubię. Ale czy Lily Lolo akurat? Pierwsze cztery odcienie, z którymi miałam do czynienia pokazywałam już TUTAJ (Black Sand, Green Opal, Honey Peach, Pixie Sparkle). Nawet namalowałam nimi makijaże 😉 Dzisiaj w końcu czas na kolejne kolory.
Mystical
To przyjemny grafit. Coś pomiędzy perłą a satyną. Niby nic ciekawego, ale to bardzo fajny kolor.
Silver Dollar
To czyste srebro 🙂 Najładniejsze jakie mam, wygląda niesamowicie na powiece!
Gunmetal
To niby też srebro, ale jednak różni się od Silver Dollar. Nie jest tak błyszczący, bardziej satynowy. Podbity jest szarością i fioletem, bardzo ładny.
Soul Sister
Chyba mój ulubiony z tego zestawienia. Niby brąz, niby złoto. Złoto, ale podbite brązem i zielenią, jak stare złoto. Świetnie wygląda sam na powiece.
Gold Digger
To złoto jest tego samego typu co Silver Dollar, po prostu bardzo ładne czyste złoto.
Wszystkie razem prezentują się na ręce tak:
Wpadł Wam któryś w oko?
0 komentarzy