Kiedy w paczce od Rossmanna dostałam ten zestaw bardzo się ucieszyłam. Czy było z czego? Brązowe włosy mam? Mam. Z resztą trochę wiedziałam, czego się spodziewać, bo było to ustalone 😉 Hehe, w każdym razie byłam bardzo ciekawa tego duetu.
Wygląda on tak. Wielkie brawa za to, że butle można postawić na zakrętkach, zawsze mi tego brakuje w innych produktach. Co do samych produktów, to trzeba wziąć pod uwagę, że nie są to sprawy eco, natural i pure, więc znajdziemy tu mocne środki czyszczące i sylikony także. Ale ok, bo przecież producent nie pozuje nigdzie na eco-friendly produkt.
Szampon jest ciemnobrązowy i dobrze się pieni. Dobrze myje, nie zostawia włosów obciążonych. Dla mnie niestety jest zbyt agresywny do stosowania na co dzień, ale ja mam bardzo wrażliwą skórę głowy i większość drogeryjnych szamponów robi mi krzywdę. Odżywka, która w sumie nazywa się płukanką wygląda i pachnie jak karmelowy budyń. Nie wiem do końca, dlaczego ma to być płukanka. Ja nakładałam ją na włosy od wysokości uszu po końce. Włosy były po niej gładkie i lekko ciężkawe, co mnie nie dziwi, bo sylikony są wysoko w składzie.
Nie jestem jakąś ogromną fanką tego zestawu i raczej nie kupię go, ale! Jedną rzecz muszę przyznać! Kolor faktycznie jest trochę ożywiony a moje odrosty nie były aż tak bardzo widoczne 🙂 Więc pod tym względem sprawdza się. Jeśli nie przeszkadzają Wam niezbyt eco składniki i Wasze włosy dobrze na nie reagują warto sprawdzić ten duet.
0 komentarzy