Ta notka miała ukazać się już jakiś czas temu 😛 Ale nie kliknęłam „opublikuj” hahaha. No więc teraz nadrabiam. Matowe pomadki Golden Rose Velvet Matte lipstick pojawiły się już dość dawno temu i wkroczyły przebojem. Ja kupiłam 3 odcienie do testowania, i muszę powiedzieć od razu, że są fajne, ale różne.
Opakowania są takie hmm, bez szału. Niezbyt ekskluzywnie ten plastik wygląda, ale niska cena to rekompensuje. Pomadki kosztują ok 15zł więc bardzo niewiele. Ja wybrałam kolory 05, 10 i 20, szkoda trochę, że nie mają swoich nazw, ja lubię fajne nazwy 😉
05 i 10 to takie „moje” odcienie, a 20 wzięłam, bo chciałam coś ciemnego w macie. Jak wypadają poszczególne kolory? Zobaczcie poniżej:
- Golden Rose Velvet Matte lipstick 05
05 od razu wpadła mi w oko, takie koralowe wariacje to moje ulubione kolory. Pomadka gładko się nakłada, nie jest w ogóle tępa. Dobrze kryje i nie wysusza ust. Nie pielęgnuje ich też, warto wcześniej zadbać o nawilżenie ust. Moim zdaniem wygląda fantastycznie!
Tutaj wygląda jakby miała satynowe wykończenie, ale w rzeczywistości zastyga do matu. To mój ulubiony kolor z całej trójki. Jak na matową pomadkę przystało jest trwała, wytrzymuje u mnie kilka godzin, a ściera się równomiernie.
- Golden Rose Velvet Matte lipstick 10
Ten odcień mnie zaskoczył, okazał się być ciepłym różem. Jest mocno kryjący i nie nakłada się aż tak łatwo jak 05. warto jednak poświęcić mu chwilę, bo dokładnie nałożony wygląda bardzo ładnie! Pozostałe właściwości ma jak 05, zastyga do matu i jest trwała.
Nałożona grubszą warstwą może dawać lekki efekt barbie 😉
- Golden Rose Velvet Matte lipstick 20
Z 20 wiązałam spore nadzieje. Niestety nie jest tak ciemna jak chciałam i jest najmniej matowa z moich trzech kolorów. Ma wykończenie kremowe, satynowe. Kolor, hmmm… no jest to takie wino, a ja nie tego się spodziewałam. Przede wszystkim rozczarowana jestem poziomem matu. Nakłada się gładko, ale nie sprawdziłam ile się trzyma, bo to nie mój kolor. Jednak przez te 2-3h jak miałam ją na ustach wyglądała ciągle dobrze.
Jak widać matte to to nie jest, ani nawet velvet.
*****
Podsumowując, pomadki są świetne! Szczególnie biorąc pod uwagę ich atrakcyjną cenę. Przed zakupem jednak sprawdźcie konkretne odcienie w internecie, a najlepiej na żywo, bo możecie się czasem zdziwić 😉
Aaaaaawww! Nr 10 będzie mój, idealna! <3
Nooo myślę, że 10 będzie miała wielu fanów 🙂
Przyglądałam się im na stoisku GR, śpieszyłam się i nie mogłam się zdecydować na kolor :/ Muszę się im jeszcze raz przyjrzeć, na spokojnie. Podoba mi się 5 i 10, ideałem byłby kolor pomiędzy, coś jak „my lips but better” 😀
Przyglądałam się im na stoisku GR, śpieszyłam się i nie mogłam się zdecydować na kolor :/ Muszę się im jeszcze raz przyjrzeć, na spokojnie. Podoba mi się 5 i 10, ideałem byłby kolor pomiędzy, coś jak „my lips but better” 😀
Pozdrawiam, Yenn
Nie jestem pewna, czy coś pomiędzy jest dostępne, ale zawsze można pomieszać 😉 Warto zobaczyć!
20-tka jakoś mi się nie podoba, jest zbyt wyrazista… Ale 5 i 10 już prędzej, tym bardziej że pomadki są bardzo, bardzo tanie. Nie raz za tą cenę kupowałam coś, w czym dosłownie wstyd było się pokazać w pracy///
Cena jest rewelacyjna! A co do 20 tooo, no mi się kolor też niezbyt podoba…
#20 też kupiłam z myślą o czymś ciemnym w macie 😉 Ja jestem zadowolona, u mnie na ustach jest ciemniejsza i bardziej matowa…nie wiem, może „nierówno” wyprodukowane partie???
Beata Bimca a to ciekawe, hmm. Coś musi być na rzeczy, bo jak to inaczej wytłumaczyć?
nie moje kolorki, ale widziałam z tej serii kilka w moim guście ;))
i swoją drogą.. bardzo mi się opakowanie podoba 😉
Hehe, no mi opakowanie nie przypadło za bardzo do gustu 😉 Ale same pomadki są super!
Jakoś nie przypadła mi do gusty żadna, uwielbiam GR ale te pomadki jakoś do mnie nie przemawiają 🙁
No, to zrozumiałe, że nie wszystkim będą się podobać 😉
uwielbiam jak kobiety mają szminkę, a można powiedzieć że number 20 Golden Rose Velvet Matte lipstick jest najlepsza według mnie ofc 😉
Zgadzam się z Tobą, po obrazku na głównej z 20 też wiązałam największe nadzieje, ciemna i matowa ..to jest to, niestety wygląda ładnie, ale nie wybitnie 😉 wszystkie prezentują się dobrze
pozdrawiam Try to design! 🙂
No niestety, nie jest taka jak myślałam…
Przepiękne są! Widzę, że też jesteś fanką koralowych odcieni. Ja wciąż szukam koralu idealnego. Ta 05 wygląda po prostu cudnie, muszę ją mieć.
Taaak, jestem uzależniona od tego koloru 😛