Versus: Sugarpill Goldilux Vs. MakeupGeek Liquid Gold

Lekcja makijażu!

utworzone przez | sie 20, 2015 | VERSUS

Dzisiaj drugi post z serii „Versus„, poprzedni dotyczył popularnych ostatnio rozświetlaczy. Teraz czas na dwa bardzo znane w makijażowym świecie złote pigmenty, które konkurują o miano najpiękniejszego złota: Sugarpill Goldilux i MakeupGeek Liquid Gold.

Oba to sypkie pigmenty, ale śmiało mogę stwierdzić, że na tym ich podobieństwa się kończą…

Różnią się konsystencją, Liquid Gold z MakeupGeek jest dużo drobniej zmielony, nakłada się jednolitą warstwą i nie widać w nim żadnych drobinek. Goldilux z Sugarpill nie jest tak bardzo drobno zmielony, widać w nim większe połyskujące drobinki.

Sugarpill Goldilux Vs. MakeupGeek Liquid Gold

Oczywista i największa różnica to KOLOR. Oba cienie to złoto, ale zupełnie inne. Liquid Gold to kolor zdecydowanie zielonkawy jak stare złoto. Jest piękny i nietypowy, kojarzy mi się z jakimiś starymi posągami. Goldilux to czyste złoto, takie z jakiego teraz robi się biżuterię. Również jest piękny, wystarczająco jasny i wystarczająco żółty, a użyty na mokro wygląda jak płynne złoto.

Który jest lepszy? Żaden. Albo oba. Oba cienie są świetne, są po prostu zupełnie inne. Do tego stopnia inne, że aż dziwi mnie polecanie ich jako zamienniki. Są do siebie podobne jak cytryna i limonka, niby prawie to samo, ale jednak „prawie” robi tutaj dużą różnicę.

Osobiście trochę częściej sięgam po cień Sugarpill, bo wydaje mi się on odrobinę łatwiejszy w noszeniu niż ten z MakeupGeek.

*****

Pozostałe posty z serii VERSUS znajdziesz TUTAJ.

omnie

Dorota Milewska

MUA

Cześć!

Od ponad dekady jestem pasjonatką makijażu. Najbardziej lubię dzielić się wiedzą i doświadczeniem, dlatego bardzo chętnie udzielam lekcji. Poza tym testuję, pokazuję i opisuję sporo kosmetyków, żeby ułatwić Ci zakupy!

więcejwpisów

Makijaż na studniówkę 2018 oko

Tutoriale

Recenzje

Makeup Crimes

Podróże

Prywata

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne wpisy
Mascara Make Up For Ever vs. Peggy Sage

Mascara Make Up For Ever vs. Peggy Sage

Tusz MUFE Smoky Lash jest moim ulubionym tuszem ze wszystkich - jest rewelacyjny. Długo się zbierałam, żeby go kupić - bo mało nie kosztuje - ale nie żałuję wydanych na niego złotówek. Kiedy tylko zobaczyłam tusz Peggy Sage Lovely Cils rzuciło mi się w oczy...

czytaj dalej

Pin It on Pinterest

Share This

Podziel się!

Podziel się wartościowym wpisem