Trik z białą/cielistą kredką odświeżający spojrzenie i powiększający optycznie oko myślę, że większości jest znany ;> I nie dziwię się, bo to prosta metoda a efekt widoczny i mocny. Jednak nie jest tak do końca różowo, bo nie tak łatwo znaleźć dobrą kredkę na linię wodną oka. Musi być trwała i jednocześnie nie podrażniać oka. Ja znalazłam kredkę, która u mnie się bardzo dobrze sprawdza!
Kredki Sephora long lasting khol pencil kupiłam kiedyś na promocji w Sephorze bez większego przekonania, ale pamiętając, że z innych kredek tej marki byłam zadowolona. I nie rozczarowały mnie!
- Sephora long lasting khol pencil 07 infinite beige
Ja preferuję zdecydowanie kolor cielisty na linii wodnej. Moim zdaniem wygląda o wiele lepiej niż biel, naturalniej, nie tak ostro. Kredka jest dobrze napigmentowana, dość miękka, ale nie ZA miękka, gładka. Łatwo się ją nakłada, wystarczy raz przeciągnąć po powiece. Jeśli chodzi o trwałość to dla mnie jest bardzo dobra, kredka trwa na oku kilka ładnych godzin. Z czasem blednie oczywiście, ale nie znika w niewyjaśnionych okolicznościach.
Tak prezentuje się na oku, nie wiem jak Wam, ale mi się bardzo podoba!
- Sephora long lasting khol pencil 08 pure white
Jak pisałam wyżej wolę beż na linii wodnej oka, ale są sytuacje kiedy biel lepiej się sprawdza. Głównie mam tu na myśli sesje zdjęciowe, specjalne efekty, albo baaardzo blade cery. Jeśli chodzi o właściwości tej kredki są identyczne jak tej beżowej, więc nie będę się powtarzać.
Tak wygląda na oku. Dużo bardziej ją widać, przynajmniej na osobie o takiej karnacji jak moja. Poza kolorem, jestem z tej kredki równie zadowolona jak z beżowej!
*****
Reasumując, są to bardzo fajne kredki. Z tych dostępnych w Polsce stacjonarnie – moim zdaniem jedne z lepszych! Fajne kredki ma też MUFE i ArtDeco. Jeśli chodzi o tańsze marki, niestety nie znalazłam ich odpowiednika…
0 komentarzy