Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kule do kąpieli Organique.
Od dłuższego czasu poszukuję czegoś do kąpieli we wannie, co nie przesuszy mi skóry a wręcz jeszcze ją nawilży więc bardzo ucieszyłam się na te kule.
Today I’d like to show you my Organique bath balls. I’ve been searching for some time something to bath that will make my skin moisturized not dry so I was very happy for testing this balls.
Ja dostałam 2 do przetestowania. Pierwsza z nich to niebieska czyli MORSKA. Kula pachnie bardzo świeżo i przyjemnie a bałam się zapachu jak z odświeżacza do powietrza, ale nic z tych rzeczy. Zapach jest naprawdę przyjemny i długo się utrzymuje. Fajne jest to, że kula jest od razu podzielona na 2 części, więc nie trzeba kombinować z dzieleniem jej. Kula po wrzuceniu do wody fajnie musuje i pozostawia na powierzchni wody tłustą warstwę. Na początku mnie to zdziwiło, ale w sumie dało mi to efekt natłuszczonej i nawilżonej skóry po kąpieli, więc jest ok.
I recieved 2 balls for testing. First one was blue called SEA. It smells very fresh and nice, I was scared it’ll smell like air freshner nut it’s completly not like that. The smell is really nice and long lasting. The ball is already divided for two parts which is brilliant and you don’t have to figure it out how to separate it. When you throw it into the water the ball sparkles nicely and leaves an oily layer on water surface. I was surprised with it but it makes my skin moisturized so it’s ok.
Druga kula była pomarańczowa, POMARAŃCZA z CHILLI. Lubię to połączenie więc nie mogłam się doczekać kąpieli. Zapach jest pomarańczowy, chilli nie czułam, w każdym razie baaardzo przyjemny, nie ciężki. Reszta była dokładnie taka sama jak w przypadku niebieskiej kuli więc nie będę się powtarzać.
Second ball was orange, ORANGE WITH CHILLI. I like this combination a lot so I couldn’t wait to bath. The smell is orange, I couldn’t smell any chilli, but even though it was really really nice. The rest was the same like the blue one so I won’t repeat.
Tak to wygląda pod czas kąpieli 🙂 / This is how it looks during the bath 🙂
Mam tylko jedno zastrzeżenie… PO CO JEST TEN MAK? Na początku myślałam, że to fajny pomysł bo można je użyć jako peelingu. Jednak nic z tego, ziarenek maku jest za mało na peeling. Za to w połączeniu z tłustą warstwą zamieniają się w mały horror! Obklejają całe ciało i bardzo ciężko się ich pozbyć :/ Może one mają jakieś tajemnicze przeznaczenie, ale ani ja ani mój facet go nie odkryliśmy… Poza tym kule są świetne i szczerze mogę je polecić! A Wy jakie kule polecacie?
I have only one reservation about it… WHY ARE THERE THAT POPPY SEEDS? At first I thought it’s a nice idea ’cause I wanted to use them as a scrub but there’re too little of that. The poppy seed with that oily layer turns into a little horror! They stick all over the body and it’s pretty hard to remove them :/ Maybe there is any mystery purpose for those poppy seeds but neither I nor my boyfriend dicovered it… Besides that balls are great and I can really recommend them to you! What are your favorite bath balls?
0 komentarzy