Hania weszła przebojem ze swoimi cieniami GLAMshadows 🙂
Mam wszystkie 24 kolory i spieszę Wam je pokazać! Dzisiaj będzie mało tekstu, bo w sumie temat raczej jest do oglądania. Na temat jakości ciężko mi się wypowiedzieć, póki co mogę jedynie powiedzieć, że w dotyku sprawiają wrażenie bardzo dobrej jakości cieni. Kojarzą mi się z cieniami MAC o różnych wykończeniach.
Na chwilę obecną kolekcja ma 24 kolory widoczne powyżej.
Jest trochę matów, sporo satynek, kilka pereł/metalicznych cieni, jeden z drobinkami. No i najciekawsze – cienie typu duochrome!
Starałam się jak najlepiej pokazać kolory, ale z niektórymi to ciężka walka.
Glamshadows – swatche
Jestem nimi zauroczona, wszystkimi. Nie ma koloru, który by mnie nie zachwycił, albo wypadał na tle kolegów jakoś blado. Mam wielką nadzieję, że w praktyce okażą się trwałe, bo jeśli tak się stanie – to będą moje ulubione cienie.
Haniu – serdeczne gratulacje!
Co do samych cieni jeszcze mam kilka technicznych informacji:
- każdy cień jest wielkości standardowego cienia MAC lub Inglot, więc jeśli masz takie palety – ze spokojem się zmieści
- cienie nie są testowane na zwierzętach
- cienie produkowane są w Polsce
- można ich używać na mokro
- są dostępne pojedynczo lub w zestawach
- pojedynczy cień kosztuje 12zł
- każdy cień przychodzi osobno zapakowany w plastikowe przejrzyste pudełko
- cienie „przykleją” się do palety magnetycznej
- cienie można kupić w sklepie www.glam-shop.pl
0 komentarzy