Noworoczny konkurs? Co Ty na to? Zapraszam 😉 Do tego kilka słów o postanowieniach noworocznych, dla odmiany w tym roku postanowiłam się do tego przyłączyć.
Nigdy nie negowałam noworocznych postanowień, ale zazwyczaj nie przywiązywałam do nich większej wagi. Jeśli nawet jakieś kiedyś miałam, to zazwyczaj leżały one w szufladce pt. „marzenia ściętej głowy”. Nie przypominam też sobie, żebym kiedyś zrobiła rzeczywistą listę? W każdym razie w tym roku postanowiłam, że przestanę traktować noworoczne postanowienia jak lekkie poalkoholowe rozważania o tym co to by się chciało. W końcu co stoi na przeszkodzie w realizacji moich celów? Ja sama najczęściej…
Tak więc oto i ona, moja lista postanowień na 2015 rok (o konkursie będzie na końcu 😛):
1. Zadbać o siebie. Taaak… brzmi banalnie i ogólnikowo. Większość z nas ma to na liście. Ale co to konkretnie znaczy?
- Zdrowie – w końcu to podstawa. Mam tu na myśli i badania lekarskie i wizytę u dentysty. Każdy powinien robić regularny przegląd techniczny 😉
- Zdrowe odżywianie – kolejny banał? Owszem, jeśli nie idzie za tym postanowieniem konkretny plan. Ja odżywiam się nie najgorzej, ale może być lepiej. Więc w planach mam jeszcze poprawić jakość posiłków, a przede wszystkim częstotliwość ich. Chcę też jeszcze częściej robić własnoręcznie zdrowe soki owocowo-warzywne. Chcę też zrobić ostateczny porządek z glutenem, bo ewidentnie mi szkodzi.
- Więcej ruchu – taaak. Sytuacja podobna do tej ze zdrowym odżywianiem. Niby staram się ćwiczyć, ale ciągle jest to coś do czego się muszę specjalnie motywować a jak tylko znajdzie się powód od razu rezygnuję. Marzy mi się zmiana nastawienia i po prostu polubienie aktywności fizycznej. czy ktoś wie jak to zrobić? Chcę też wrócić na basen…
2. Wypracować systematyczność. Jest to moja pięta achillesowa i chociaż staram się z tym walczyć, to nadal nie jest idealnie. Póki co mój plan obejmuje:
- Serie na blogu – jednym z podstawowych powodów założenia tego bloga było poskromienie mojego słomianego zapału. Od 2010r. zrobiłam już w tym temacie bardzo duże postępy, ale chcę więcej. Chcę żeby robienie czegokolwiek systematycznie nie było dla mnie katorgą, a przychodziło mi naturalnie. Nie chcę robić serii jakie są wszędzie, typu „Denko” czy comiesięczni „Ulubieńcy”, próbowałam to robić, ale zupełnie się w tym nie czuję. Nie do końca też widzę sens tego. Ale mam w planach inne serie, tj. kontynuacja „Make-up Crimes”, „Film na weekend” itp. oraz kilku nowych 😉
- Listy zadań do odhaczania – chcę nauczyć się codziennej pracy z listami zadań. Czasem robiłam takie listy, ale ich realizowanie nie szło mi najlepiej. Teraz chcę skupić się na tym, żeby konsekwentnie realizować swoje listy. Wiem, że nie będzie łatwo 😛
- Organizer – poszukiwania idealnego organizera nadal w toku 😉 Ale nauka życia z organizerem też jest w toku. To wcale nie takie łatwe, wszytko wiąże się właśnie z brakiem systematyczności i konsekwencji. W każdym razie poddać się nie mam zamiaru, więc trzymaj kciuki!
3. Skupić się na rozwoju i zawodowych celach. W tej chwili moja „zawodowa” sytuacja jest mocno rozsypana i czeka na pozbieranie i ułożenie. To ponownie wiąże się z systematycznością i konsekwencją… O ile sprawy związane z wizażem są w miarę ułożone i uporządkowane, inne projekty mam pozaczynane i niedokończone. Czas ogarnąć całość, a przynajmniej zacząć ją ogarniać. Także ten, ponownie trzymaj kciuki i czekaj na info na blogu, na pewno podzielę się informacjami na temat moich kolejnych projektów 😀
4. Rozwijać pasje i hobby. Banał. Niby tak, ale w sumie tego właśnie chcę, dlatego jest to punkt na mojej liście. Odkąd zajęłam się wizażem profesjonalnie (klik) okazuje się, że nie mam w sumie innego hobby. Czas poszukać czegoś nowego 😛 Jakieś pomysły? Jeśli chodzi o pasje, to nie jest takie łatwe, bo naszą wspólną (moją i M.) pasją są podróże. To nie takie hop siup, bo wymaga pieniędzy, czasu i dobrej organizacji (zastępstwo w pracy itd), ale zawsze mamy jakieś podróże w planach. Póki co, żaden konkretny kierunek nas nie interesuje, wszystko będzie zależało od okoliczności, możliwości i aktualnych promocji 😉
To tyle. Tylko tyle i aż tyle. To oczywiście nie znaczy, że żadnych innych celów nie będę realizować, ani że to jest wszystko co dla mnie ważne. To po prostu są sfery, w których chcę zrobić progres w tym roku 😉
A jakie są Twoje noworoczne postanowienia?
To właśnie pytanie konkursowe w moim noworocznym konkursie 🙂 Odpowiedź przyślij na maila: konkurs@greatdee.pl a ja wybiorę najciekawszą i nagrodzę autora małą kosmetyczną przesyłką 😉 Na zdjęciu poniżej widać jej część, reszta niech będzie niespodzianką 😉
Konkurs rozpoczyna się wraz z momentem opublikowania tego wpisu, czas na przesyłanie odpowiedzi masz do 25 stycznia 2015r.
Jestem bardzo ciekawa jakie są Twoje postanowienia! Poza tym, dobrze rozpocząć rok od wygranej w konkursie 😉 Więc zapraszam! Miło mi też będzie jak jeśli dasz znać znajomym o tym konkursie 🙂
0 komentarzy