Poszukuję od dawna moreli idealnej na paznokcie 🙂 To kolejna przeze mnie przetestowana, kolor 355 z Inglota.
Pędzelek ma standardowy, a konsystencja jest dość rzadka.
I’m looking for perfect apricot nail polish for so long now 🙂 It’s another one that I’ve tested, Inglot color number 355. The brush is average and the consistency is pretty runny.
Lakier jest kremowy, ale pod światło widać w nim cielisty shimmer 😉 Dzięki temu kolor nie jest płaski. Nakładanie jest proste, chociaż lakier zostawia lekkie smugi. Jednak druga warstwa je niweluje.
It’s a cream one but if you’d look from an angle you’ll see a tiny nude shimmer 😉 That’s why the color isn’t flat. It’s pretty easy to apply however it’s a bit smudgy but the second coat will cover it.
Nie jest też bardzo trwały, 3 dnia (z top coatem!) zaczął lekko odpryskiwać. Za to nie ściera się na końcówkach. Niestety nie jest to dokładnie kolor, którego szukam. Trochę za bardzo różowy a za mało pomarańczowy 😉 Będę szukać dalej!
It’s not very long lasting, I saw first damages on 3rd day of wearing it (with top coat!) but it stays pretty well on tips of the nails. Unfortunatly it’s not the exact apricot color that I’m searching for, it’s a bit too pinky and too little yellow 😉 So I’ll keep on searching!
Jednocześnie w tym poście chciałam powiedzieć, że przykro mi z powodu śmierci pana Wojciecha Inglota 🙁 Nie jestem może największą fanką kosmetyków tej firmy, jednak nie ma co zaprzeczać, że osiągnął wielki sukces i trzymałam kciuki za dalszy rozwój formy pod jego rządami…
0 komentarzy