Dzisiaj szybki wpis z bardzo fajnymi i dość tanimi cieniami do powiek. Mowa o cieniach Flormar z serii 014 017 021 024. Jakiś czas temu dostałam je od Kasi (:*) z bloga Sweet&Punchy kiedy odwiedziła mnie z okazji targów kosmetycznych. Na początku trochę podejrzliwie do nich podchodziłam, w końcu Kasia ich nie chciała 😛
Ale tak to już jest, że czasem coś co komuś nie pasuje innemu akurat będzie odpowiadało. Tak właśnie było z tymi cieniami.
Mam te cztery kolory i na ich podstawie się wypowiadam.
Bardzo mi się podoba ich konsystencja. Jest miękka, satynowa. Wykończenie też jest właśnie takie, więcej niż satyna, ale błysk jest taki aksamitny. Nie wiem jak to opisać 😛 W każdym razie nakładają się gładko, bez plam i dobrze się rozcierają. Ja zawsze cienie nakładam na bazę pod cienie, tych również tak używam i trwają na powiekach aż do zmycia w niezmienionym stanie.
Wszystkie kolory bardzo wpasowują się w mój gust, a mocno mi się wydaje, że 021 wpasowałby się w gust baaardzo wielu kobiet – to taka „angielska róża”. O opakowaniu nie będę pisać, ot biały plastik – nic specjalnego.
Za ok 10zł można kupić 5g bardzo fajnych cieni. Szkoda, że Flormar nie jest łatwo dostępny, ale wiem, że ich „wysp” przybywa.
Swatche dobrze oddają wygląd tych cieni.
I jak? Coś Ci wpadło w oko?
0 komentarzy