O wodzie z Kewry pierwszy raz usłyszałam u TheCurlyGal. Szczerze mówiąc, nie pamiętam dokładnie co mnie skusiło, ale jak zobaczyłam ją w promocji od razu ją wzięłam. Stosuję jako tonik, spryskuję oczyszczoną twarz rano i wieczorem. Efekt? Wszelkie niespodzianki zminimalizowane zupełnie. Właściwie nic mi nie wyskakuje. Jak stosowałam ją wyłącznie z olejami nie miałam też zaskórników. Wpływu na wągry nie zauważyłam. Jak dla mnie ma tylko jeden minus: zapach. Wszyscy inni twierdzą, że pachnie sklepem indyjskim, ale dla mnie to smród starego potu… Najwyraźniej coś jest nie tak z moim powonieniem 😛
I heard about it on TheCurlyGal channel for the first time. Honestly, I can’t rememmber what made me to buy it but I did it just when I saw it on sale. I use it as toning water on clean skin every morning and evening. Effect? I don’t hane any blemishes at all. When I was using it with oils only I even hadn’t comedos. I didn’t notice any influence on blackheads. I can see just one minus: the smell. Everyone tells me it smells like Indian shop but for me it’s the stink of old sweat… I think there’s something wrong with my olfaction 😛
Bardzo fajny produkt i jestem pewna, że kupie go ponownie! Mimo zapachu…
It’s a great product and I’m sure I’ll rebuy it! Even with that smell…
0 komentarzy