Jakiś czas temu w Rossmannie wpadł mi w oko lakier do paznokci dający efekt skóry… Bardzo mnie to zaintrygowało, więc bez wahania wzięłam z półki buteleczkę.
Już wcześniej gdzieś u amerykańskich blogerek/vlogerek widziałam takie lakiery, nie jestem pewna, ale chyba Essie miało taką serię. Wibo jest jednak sporo tańsze i łatwiej zdecydować się na tego typu eksperymenty 🙂
Skoro skóra, i to czarna – bo taki kolor wybrałam – to oczywiście złoto. Bardzo lubię to zestawienie. Jakiś czas wcześniej kupiłam też z Wibo matowy złoty brokat, więc wydał mi się do tego duetu idealny.
Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Jeśli chodzi o lakier, który ma dawać efekt skóry – najlepiej jest kłaść jedną grubszą warstwę, bo przy dwóch efekt faktury trochę zanika. Przy jednej grubszej warstwie faktura jest widoczna, kolor pełny i kryjący, a faktura widoczna. Faktura właśnie… no jest. Czy to jest efekt skóry? Na początku nie byłam przekonana, ale im dłużej patrzyłam na swoje paznokcie tym bardziej mi się podobały 😀
Z czarnego lakieru Wibo Leather jestem zadowolona. Co do złotego brokatu już nie jestem taka pewna, wygląda dość słabo. Sam odcień też mi się do końca nie podoba. Dlatego kolejnym razem spróbowałam ze złotą folią, ale robiłam to pierwszy raz i nie wyszło mi idealnie 😛 Ale efekt i tak bardziej mi się spodobał:
I jak?
Sam lakier z efektem skóry nie bije rekordów trwałości, ale ok 2 dni wygląda dobrze. To i tak nieźle, bo przecież nie nakładam na niego top coatu. Jestem z niego zadowolona. Jeśli chodzi o folię, to efekt mi się podoba, ale niestety nie jest trwały, albo może ja nie umiem go utrwalić 😉
0 komentarzy