Od jakiegoś czasu chodzi za mną napisanie takiej właśnie notki. Chodzi mianowicie o ZUŻYWANIE kosmetyków. Też tak macie, że ich ilość rośnie w zastraszającym tempie, odwrotnie proporcjonalnym do zużywania? Pewnie nie wszyscy zaobserwowali to zjawisko u siebie, jednak wiem, że wiele dziewczyn ma z tym problem 😉 U mnie, w każdym razie, tak właśnie jest. I szukam od dłuższego czasu motywacji do bardziej regularnego stosowania kosmetyków w celu ich zużywania. Oczywiście moje zbieractwo ma też dobrą stronę: co jakiś czas ktoś z rodziny (mama/siostra/kuzynka etc) mają okazję do radości, bo dostają prawie nietknięte lub całkiem nowe kosmetyki 😛 Mimo tego jednak mam twarde postanowienie skończyć z tym, i mam nadzieję, że ten blog mnie do tego zmotywuje 😀 Będzie to dodatkowa korzyść dla bloga, bo zużywanie większej ilości kosmetyków będzie skutkowało większą ilością recenzji!! (mam nadzieję)
Jakiś czas temu popularny był tzw. “Projekt Denko” i mimo iż nie udało mi się do niego dołączyć, to jego idea zakorzeniła się w moim mózgowiu, i tak kiełkowała i kiełkowała, aż w końcu wyrosła.
Niniejszym zapoczątkowywuję cykl “ ZUŻYWANIE”!!
Wyobrażam sobie to tak, że na końcu miesiąca będę pisała co mi się udało zużyć. A jeśli starczy mi samozaparcia, to będę też na początku miesiąca zamieszczać listę z kosmetykami, które planuję zużyć do końca miesiąca…. Sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie?
Lista na połowę października 😉 :
– szmpon Head&Shoulders “Nawilżenie. Pielęgnacja suchej skóry głowy”
– pomarańczowe masło do ciała Ziaja
– tusz do rzęs Lancome Hypnose
– żel do włosów, stara zielona seria z Oriflame
I to na tyle, żeby się nie zniechęcić na samym początku 😉
0 komentarzy