Essie Chinchilly to nieprzeciętny szarak. Tak jak każda szynszyla, nie znam przeciętnej 😉 Jest to jeden z pierwszych kolorów, które przyciągnęły moją uwagę stojąc jako jeden z wielu w szafie Essie.Naprawdę jest to rzadko spotykany i bardzo ładny kolor. Szarość przełamana brązem i fioletem, ale nie jest to nic w stylu taupe.
Nadaje się zarówno do duetów, jako tło dla bardziej wyrazistych kolorów jak i do noszenia solo. Jeśli chodzi o jego konsystencję, to wydaje się rzadki i żelkowy, ale 2 warstwy bardzo ładnie kryją. Lakier, jak wszystkie inne lakiery Essie, jest bardzo dobrej jakości. Na moich paznokciach trzyma się ok tygodnia. Nie odpryskuje, tylko ściera się na końcówkach.
A tutaj dla porównania 3 z moich szynszyli 🙂 Od lewej: beżowy Bzyq, łaciaty Pompon i standardowy Sowa (w tej chwili starszy pan, 10-ciolatek ;)).
0 komentarzy